Andrzej Turski
Nie znałam go osobiście, ale wychowałam się, słuchając jego magicznego głosu i radia, którym genialnie niegdyś kierował – słynnej Trójki. Kilka razy spotkałam się na gruncie zawodowym z jego bardzo miłą córką Ulą. Zmarł Andrzej Turski, dziennikarz. Miał 70 lat, od lat ciężko chorował na cukrzycę i zmagał się z rakiem. Nie wybudził się ze śpiączki. Wielka szkoda i strata oraz zwykły kwas. Kwas, bo niedługo przed jego śmiercią pewien portal zarzucił mu obecność na wizji pod wpływem alkoholu. Jakby nikt z piszących te kretyńskie oskarżenia nigdy nie widział człowieka chorego na cukrzycę, będącego pod wpływem leków. Który mimo niedyspozycji i postępującej słabości się nie poddaje i stara się za wszelką cenę funkcjonować normalnie. Bo jako człowiek ma prawo do normalnego życia. Znam to doskonale, miałam w najbliższej rodzinie, dlatego na takie paskudne zarzuty zawsze będę reagować emocjonalnie. Wojujący o jedynie słuszne prawo, moralność i sprawiedliwość zachowali się jak najgorszy plotkarski portal albo tabloid podglądający łzy żałobników na pogrzebach lub pokazujący ludzkie zwłoki. Motywacja jest ta sama – niby prawo ludzi do informacji, a że przekłamanej, nieprawdziwej i w tym wypadku mocno krzywdzącej, to inna sprawa. Nie interesuje mnie opcja polityczna Turskiego. Interesuje mnie to, że masa ludzi z mojego pokolenia słuchała radia, które otwierało nam oczy na ważne rzeczy. I którym on właśnie wtedy kierował. Nie interesuje mnie, czy miał jakąś legitymację, czy nie. Był dla mnie fachowcem. Świetnym dziennikarzem. Człowiekiem, który choć go nie znałam, mnie ukształtował. Może to naiwne, ale wydaje mi się, że wypada powiedzieć w takiej chwili magiczne słowo „przepraszam, zagalopowaliśmy się”. To jednak nie nastąpi. Plotkarskie portale czy tabloidy w swej ohydzie potrafią czasem przeprosić, nawet bez wyroku sądów. Jak się okazuje, można upaść jeszcze niżej niż tabloid.
Gender Mary
GENDER, KTÓRY ZAWOJOWAŁ POLSKĘ w 2013 r., w sylwestra objawił się w osobie niezawodnej i cudownej Maryli Rodowicz. Zdjęcie radzę oglądać, słuchając piosenki z tekstem Agnieszki Osieckiej. Oto fragment z dedykacją dla poszukiwaczy wszelkiego złego: „Madonno, Polska Madonno/Panno z dzieckiem, mów/ Jak ty sobie radzisz/Nocą wśród złych snów?/Skąd masz pieniądze na czynsz?/Damy przyrzeczeń starych tysiące/I niedorzecznie małe pieniądze./Damy ci bełkot i stracha w polu/A dla małego miejsce w przedszkolu”.
Polisz rojal bejbi
MAMY WYCZEKANE DZIECKO, którego narodziny przyniosą nam czas szczęśliwości wszelkiej. Urodzi się ono Annie Czartoryskiej, aktorce, na co dzień żonie dziedzica miliarderów Michała Niemczyckiego. Rodzicom gratuluję oraz życzę, aby jednej z teściowych odłączyć dostęp do mediów, bo nazbyt chętnie z nimi rozmawia. Jeśli marzy o royal baby, niech weźmie przykład z królowej Elżbiety II. Ona zna znaczenie słowa „prywatność” i zwykle milczy. Jeśli królowej wypada siedzieć cicho, to Niemczyckiej tym bardziej.
A POZA TYM...
GORZKO, GORZKO!
Po 40 latach życia na kocią łapę, zwanego związkiem partnerskim, oraz dochowania się syna Kora Jackowska postanowiła wyjść za mąż za Kamila Sipowicza. Uroczystość w obrządku cywilnym odbyła się w gronie rodzinnym, bez okładek w magazynach, bez sztucznego lansu, ale za to w towarzystwie suczki Ramony. Kora nosi teraz nazwisko Sipowicz. Media uznały, że ślub nastąpił ze względu na stan zdrowia wokalistki. Rzeczywiście, wychodzenie dziś za mąż z miłości to według pewnych modnisiów totalny obciach.
NOGA NA OSŁODĘ
Weronika Rosati porozmawiała z „Vivą!”. Bohaterka najgłośniejszego romansu A.D. 2013 pokazała, jak wiele nauczyła się od czasów, kiedy opowiadała gazetom za dużo, a potem media koncertowo ją rozjeżdżały walcem. Dwutygodnikowi udzieliła wywiadu o dupie Maryni, dokładając do tego swoją kontuzjowaną nogę i deklarację, że chętnie zagrałaby w czymś w Polsce. Na osłodę dołożyła piękne zdjęcia. Szczerze biję brawo. Grunt to się uczyć na błędach. Medialne wyposzczone pieski zjedzą każdy ochłap. Trzeba tylko wiedzieć, jak go rzucić. Weronika już to wie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.