Fidel Castro przez osiem miesięcy milczał z powodu ciężkiej choroby uznanej za "tajemnicę państwową". Teraz wrócił i przypuścił atak na George'a W. Busha. Oskarżył prezydenta USA o "skazanie na przedwczesną śmierć z głodu i pragnienia 3,5 mld istnień ludzkich". Miały do tego doprowadzić plany rozwoju biopaliw. Według Castro, "złowrogi pomysł" wykorzystania zbóż do produkcji paliw spowoduje "tragedię", wpływając na zniszczenie ekosystemów. Prezydent Hugo Chávez, wenezuelski entuzjasta El Comandante, twierdzi, że Castro staje się "prawdziwym ekspertem w kwestiach zmian klimatu", o których "wie już więcej od wielu naukowców". Tymczasem oficjalne źródła w Hawanie informują o możliwości szybkiego powrotu dyktatora do rządu. Według zachodnich komentatorów, może na to wskazywać zaostrzenie represji wobec opozycji. (wk)
Więcej możesz przeczytać w 14/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.