Nawet taśmy Oleksego nie ożywią sporów o komunizm
Taśmy Oleksego mogą w Polsce wiele zmienić. Mogą ostatecznie skompromitować postkomunistyczną lewicę. Ta jednak nie z takich opałów już wychodziła, więc pewnie i to przeżyje. W końcu Polska to nie Węgry, by jawne przyznanie, że się miało wyborców w dupie, kogokolwiek oburzyło.
Taśmy już wywołały Aleksandra Kwaśniewskiego z lasu, a jego powrót do polityki może lewicę uratować i wywindować w sondażach. Ba, w perspektywie tenże Kwaśniewski mógłby nawet niechcący reanimować ideę PO-PiS. Platforma Obywatelska, osłabiona podgryzaniem z lewej strony, może odpuścić sobie kalkulacje, by zgarnąć całą pulę w następnych wyborach, i już teraz przeprosić się z Kaczyńskimi. Szanse na taki rozwój wypadków są jednak raczej zerowe, chociaż - jak wiadomo - w Polsce nie ma rzeczy niemożliwych.
Taśmy już wywołały Aleksandra Kwaśniewskiego z lasu, a jego powrót do polityki może lewicę uratować i wywindować w sondażach. Ba, w perspektywie tenże Kwaśniewski mógłby nawet niechcący reanimować ideę PO-PiS. Platforma Obywatelska, osłabiona podgryzaniem z lewej strony, może odpuścić sobie kalkulacje, by zgarnąć całą pulę w następnych wyborach, i już teraz przeprosić się z Kaczyńskimi. Szanse na taki rozwój wypadków są jednak raczej zerowe, chociaż - jak wiadomo - w Polsce nie ma rzeczy niemożliwych.
Więcej możesz przeczytać w 14/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.