Siedzicie państwo? To usiądźcie, bo to jest bomba. Otóż podobno Najtajniejsze Służby mają taśmy na Kwaśniewskiego. I nie żadną tam obyczajówkę ani "józiolenie", tylko twarde teksty rozmów byłego prezydenta z mocno podejrzanym typem, które kompromitują Olka. Wszystko przez to, że Kwaśniewski zadzwonił do legalnie podsłuchiwanego dżentelmena (i dlatego teraz histeryzuje, że to jego podsłuchują). Tyle fakty. O tym, co jest na taśmach, wiemy tylko z plotek i domysłów, ale być może wkrótce wszyscy się przekonamy. Aha, i prosimy nam nie wierzyć, to w końcu satyryczna rubryka, a my słowa prawdy w życiu nie napisaliśmy. Spytajcie Rywina.
Więcej możesz przeczytać w 14/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.