PRL rządzili albo sowieccy agenci, albo ich wychowankowie
SLD zmarnowała szansę na odcięcie się od skompromitowanych "starych towarzyszy" i wymianę pokoleń - słychać na fali "taśm Oleksego". Czcze gadanie! We władzach PPR/PZPR nigdy nie dokonała się wymiana pokoleniowa. Dlaczego miałoby do niej dojść w SLD?
Zwyczajni Sowieci
Sięgnijmy do korzeni postkomunistycznej formacji. Po ataku Hitlera na ZSRR Stalin wysłał do okupowanej Polski tzw. grupę inicjatywną. Była to klasyczna grupa odpowiednio wyszkolonych dywersantów. Wszyscy mieli za sobą solidny staż pracy agenturalnej na rzecz Sowietów. Zrzuceni na spadochronach pod Warszawą w grudniu 1941 r. mieli zadanie zebrać rozproszone grupki komunistycznej konspiracji, odbudować jednolitą i zhierarchizowaną strukturę, wyposażoną w łączność radiową z Kremlem.
Zwyczajni Sowieci
Sięgnijmy do korzeni postkomunistycznej formacji. Po ataku Hitlera na ZSRR Stalin wysłał do okupowanej Polski tzw. grupę inicjatywną. Była to klasyczna grupa odpowiednio wyszkolonych dywersantów. Wszyscy mieli za sobą solidny staż pracy agenturalnej na rzecz Sowietów. Zrzuceni na spadochronach pod Warszawą w grudniu 1941 r. mieli zadanie zebrać rozproszone grupki komunistycznej konspiracji, odbudować jednolitą i zhierarchizowaną strukturę, wyposażoną w łączność radiową z Kremlem.
Więcej możesz przeczytać w 14/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.