Na Twitterze można zobaczyć Demi Moore bez zęba i nagą Katy Perry. Ale dzięki Twitterowi można też uratować komuś życie. Nowy serwis społecznościowy ma szansę zdetronizować Facebooka i MySpace.
To właśnie na Twitterze Barack Obama zakomunikował „właśnie stworzyliśmy historię", gdy został prezydentem. To z Twittera dowiedzieliśmy się o katastrofie samolotu, który wpadł do rzeki Hudson – jeden z rozbitków wysłał na stronę zdjęcia. Serwis oferujący usługę miniblogowania, na którym można umieszczać wiadomości nie dłuższe niż 140 znaków, robi zawrotną karierę i zdobywanowych zwolenników szybciej niż jego wielcy poprzednicy, czyli Facebook i My-Space. Istniejący od trzech lat Twitter tylko w 2009 roku zanotował 1382-proc. wzrost liczby odwiedzin. W 2008 roku za 500 mln dolarów chciały go kupić Google i Facebook, ale oferta została odrzucona. Teraz serwis jest wyceniany na miliard dolarów.
Więcej możesz przeczytać w 44/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.