Rząd chce przekonać Polaków do energetyki jądrowej. Nie będzie to trudne – kto boi się powtórki z Czarnobyla, powinien zobaczyć, jakie rachunki za prąd grożą nam, jeśli w 2020 r. nie uruchomimy elektrowni atomowej. Pokochamy atom – z konieczności.
Piaszczysta plaża, tłumy wylegujących się na słońcu turystów, a tuż za pobliskimi krzakami betonowy silos skrywający reaktor jądrowy elektrowni Vandells w Hiszpanii. To ulubione zdjęcie dr. Andrzeja Strupczewskiego z Instytutu Energii Atomowej „Polatom", które pokazuje wszystkim przeciwnikom elektrowni atomowych.
Już niedługo takich obrazków będziemy oglądać znacznie więcej. Jeszcze w wakacje ruszy kampania informacyjna, która ma przekonać Polaków do energetyki atomowej. – Będą spoty w telewizji, specjalne serwisy internetowe, akcje uliczne, a nawet autobus informacyjny, który ruszy w trasę po wakacyjnych kurortach – wylicza Mirosław Lewiński, dyrektor Departamentu Energetyki Jądrowej w Ministerstwie Gospodarki.
Już niedługo takich obrazków będziemy oglądać znacznie więcej. Jeszcze w wakacje ruszy kampania informacyjna, która ma przekonać Polaków do energetyki atomowej. – Będą spoty w telewizji, specjalne serwisy internetowe, akcje uliczne, a nawet autobus informacyjny, który ruszy w trasę po wakacyjnych kurortach – wylicza Mirosław Lewiński, dyrektor Departamentu Energetyki Jądrowej w Ministerstwie Gospodarki.
Więcej możesz przeczytać w 26/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.