– Nie mogę się wyspać, bo ludzie zaczynają dmuchać w te cholerne trąby od 6 rano – skarży się obrońca Manchesteru United Francuz Patrice Evra. Ma rację – dźwięk piekielnych wuwuzeli trudno znieść.
Mam wrażenie, że wszystko na tym mundialu jest nie takie jak zawsze. Zamiast porywającego futbolu widzę piłkę przeciętną. Zamiast dopingu słyszę przeraźliwy ryk wuwuzeli. Zamiast upału odczuwam zimno: zawodnicy grają w rękawiczkach, a kibice opatulają się kocami. Piłką ciężko celnie przymierzyć, a bramkarzom ją złapać. Gospodarz odpada w pierwszej rundzie, a Hiszpanie przegrywają ze… Szwajcarią.
Więcej możesz przeczytać w 26/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.