Jeżeli szukasz niebanalnego pomysłu na prezent, to na pewno jest nim „Przewodnik GoOut”. Prowadzi on po mapie stu wyselekcjonowanych warszawskich lokali. Przy czym daje możliwość poznania kunsztu stołecznych kucharzy w bardzo atrakcyjnej cenie. W myśl idei, która przyświecała twórcom tego przewodnika, aby można było zjeść w dobrej restauracji za złotówkę. Jak to działa? Do przewodnika dołączono 300 kuponów rabatowych. Po trzy przypisane do każdej restauracji.
Każdy kupon obniża cenę drugiego zamówionego dania głównego do złotówki. Nie ma żadnego górnego pułapu cenowego. Chodzi jedynie o to, by dania zostały zaserwowane w ramach jednego zamówienia. To kolejna idea twórców przewodnika: chodzi o to, by dzięki niemu częściej spędzać czas w towarzystwie. Na przykład w przewodniku jest coś dla miłośników owoców morza. Znana restauracja na Mokotowie serwuje mule za 49 zł. Jeżeli wybierzemy się tam we dwójkę, to za dwie porcje zapłacimy 50 zł (49+1).
Nie muszą być to mule. Możemy zamówić dowolne dwa dania główne i cena jednego z nich – dania tańszego lub o tej samej cenie, na rachunku obniżona zostanie do złotówki. Mamy trzy kupony rabatowe, więc albo możemy odwiedzić tę restaurację trzykrotnie w dwie osoby albo np. udać się tam w większym gronie. Jeżeli będzie to sześć osób – to wykorzystując trzy kupony – trzy dania w ramach tego zamówienia zostaną wycenione na 1 zł. Ale nie zawsze musi być to wykwintna kolacja. W przewodniku mamy też puby. Także takie, w których na dużym ekranie można zobaczyć transmisje meczów i innych wydarzeń sportowych. W ofercie stu lokali każdy znajdzie coś dla siebie. Na liście są lokale oferujące opiekę nad dziećmi.
Są te specjalizujące są w wykwintnej kuchni polskiej, włoskiej czy francuskiej. Ale też mniej zobowiązujące, np. takie, gdzie można spędzić leniwą niedzielę na leżakach czy hamakach ze znajomymi. Aby korzystać z udogodnień oferowanych przez przewodnik, nie musimy mieć go nawet przy sobie. Dostęp do kuponów mamy za pomocą aplikacji. Nie musimy się też obawiać ryzyka, że korzystając z rabatu, otrzymamy mniejszą porcję lub będziemy gorzej obsłużeni – o korzystaniu z oferty „GoOut” możemy poinformować w momencie, kiedy prosimy o rachunek. I jeszcze finansowe profity. Jeśli wychodzimy do restauracji tylko raz w tygodniu w towarzystwie jednej osoby i przeciętnie za danie główne płacimy 50 zł, to w ciągu roku, korzystając z systemu rabatowego „GoOut”, zaoszczędzimy blisko 2,5 tys. zł. Jednak to, ile rzeczywiście uda nam się oszczędzić, zależy od tego, jak często bawimy się na mieście i jakiej wartości zamawiamy posiłki. Przy częstych wypadach do restauracji i wybieraniu najdroższych potraw z karty, mając przewodnik „GoOut”, jesteśmy w stanie pozostawić w naszym portfelu w skali roku ponad 20 tys. zł! Przy czym jego koszt to 199 zł. – „»GoOut« zaprowadził nas do miejsc, do których zapewne nigdy byśmy nie trafili. Fajne restauracje w różnych dzielnicach i lokalizacjach, co pozwala odkrywać zarówno miejsca, jak i nowe smaki. Dobrze, że jesteście” – napisała jedna z użytkowniczek. Trudno się z nią nie zgodzić.
Tomasz Nikodem
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.