Tysiące wściekłych na polityków Francuzów, manifestujących od kilku tygodni na paryskich Polach Elizejskich, może mówić o pierwszym sukcesie. „Żółte kamizelki” – bo tak nazwano ubranych w te odblaskowe stroje demonstrantów – najwyraźniej mocno wstrząsnęły politycznym establishmentem, bo zapowiadanych przez francuski rząd na 1 stycznia 2019 r. proekologicznych podwyżek cen paliw nie będzie. Premier Édouard Philippe zamroził je na sześć miesięcy. Według dziennika „Le Parisien” rząd rozważa też przyspieszenie zwrotu składek na ubezpieczenie społeczne za nadgodziny.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.