Jeden z pierwszych systemów sztucznej inteligencji nazywał się Eliza. W latach 60. ubiegłego wieku testowano go w zimnych salach bostońskiego MIT. Eliza, jak na swoje czasy, potrafiła sporo. Można powiedzieć, że spełniała test Alana Turinga, bo przypominała testującym ją ludziom prawdziwego człowieka. Niektórzy prosili, by nie nagrywać rozmów i mieli wrażenie, że rozmawiają z prawdziwym psychiatrą. Eliza była prostym urządzeniem, bo zamieniała stwierdzenia na pytania oraz czasem – w pytaniach – dodawała kontekst.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.