Ptaki ulatują z tej wyspy – mówi Brigitte Bardot (Anna Ilczuk) w spektaklu „Capri – wyspa uciekinierów”. Przedstawienie w warszawskim Teatrze Powszechnym w reżyserii Krystiana Lupy to diagnoza rzeczywistości, która się przepoczwarza, zanika. Stajemy się samotną wyspą, jaskinią, pieczarą. Nie można odfrunąć. Wielki wizjoner polskiego teatru nowym spektaklem udowadnia, że jeśli chodzi o budowanie świata scenicznego i zestrajanie go z silną wizją plastyczną, podbudową intelektualną i filozoficzną, nie ma sobie równych. Wyspa, a na niej dom. Dom na wyspie. Azyl Lupy jest schronem i więzieniem.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.