Rządy koalicji PO-PiS byłyby równie burzliwe jak obecne
Koalicja z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin jest dla PiS tania - personalnie i programowo. Jarosław Kaczyński oddał swoim partnerom w rządzie zaledwie pięć ministerstw, i to w dodatku nie najważniejszych. Cała realna władza leży w rękach PiS. To przedstawiciele tej formacji są szefami resortów siłowych i ministerstw gospodarczych. Dla LPR i Samoobrony zostały tak "kluczowe" ministerstwa, jak gospodarka morska i budownictwo.
PiS może być też zadowolone z tego, że program tego gabinetu jest w istocie programem partii Jarosława Kaczyńskiego. "Przystawki" cieszą się z samego udziału we władzy, a Andrzeja Leppera wydają się uszczęśliwiać dane mu zabawki: limuzyny, drogie garnitury, ochrona BOR. Ustępstwa, na które PiS musiało pójść wobec swoich koalicjantów, są kosmetyczne. Dotyczą zresztą sfery polityki prospołecznej i prorodzinnej. I tak bliskiej ideowemu profilowi PiS.
PiS może być też zadowolone z tego, że program tego gabinetu jest w istocie programem partii Jarosława Kaczyńskiego. "Przystawki" cieszą się z samego udziału we władzy, a Andrzeja Leppera wydają się uszczęśliwiać dane mu zabawki: limuzyny, drogie garnitury, ochrona BOR. Ustępstwa, na które PiS musiało pójść wobec swoich koalicjantów, są kosmetyczne. Dotyczą zresztą sfery polityki prospołecznej i prorodzinnej. I tak bliskiej ideowemu profilowi PiS.
Więcej możesz przeczytać w 14/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.