„Jeśli rodzić, to tylko w Schwedt” – zachwala Anna Sugocka ze Szczecina. Jej córka przyszła na świat w Asklepios Klinikum Uckermark. Matka należy do grupy bez mała pół tysiąca Polek, które skorzystały z możliwości rodzenia w Niemczech „za darmo”. To znaczy – na koszt płatników Narodowego Funduszu Zdrowia. Czy niemiecka służba zdrowia wymusi lepszą jakość usług medycznych w Polsce?
Korzyści z rodzenia w Niemczech są obustronne: Polki cieszą się ze znakomitej opieki w doskonałych warunkach, a niemiecki szpital z ruchu w interesie i strumienia pieniędzy. Do chwili, gdy porodami Polek za odrzańską granicą zajęła się szczecińska prokuratura, co trzeci noworodek w Schwedt nosił polskie nazwisko. Powody do narzekań miały jedynie ubezpieczalnie, które wstrzymały finansowanie turystyki porodowej. Dziś, po okresowym zastoju z powodu prowadzonego postępowania, na oddziale położniczym Asklepios Klinikum znów mówi się po polsku.
Więcej możesz przeczytać w 34/35/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.