Ze sportu uprawiam tylko podnoszenie ciężarów. Raz podnoszę pięćdziesiąt gramów, a innym razem sto gramów, i to zawsze w szklaneczce z lodem.
Pewnego razu na imprezie przyznałem się Tomaszowi Iwanowi, że nie znam się na piłce nożnej i co więcej – mało mnie ona interesuje. Ku mojemu zdumieniu, prowokacyjne wyznanie spodobało się reprezentantowi Polski, który stwierdził, że nie ma nic gorszego, niż spotkać na imprezie fanatyka piłkarskiego, który jeśli trafi przypadkiem na znanego piłkarza, zanudzi go swoimi przemądrzałymi uwagami oraz serią pytań w stylu: „A czemu to pięć lat temu na meczu w Radomiu nie trafiłeś do bramki?".
Więcej możesz przeczytać w 34/35/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.