Złota polska jesień okazała się złota głównie dla opozycji. Tylu potknięć, wpadek i zachwiań ekipa rządowa nie zaliczyła już dawno. Jesienią wszystko obumiera, nie tylko przyroda i komary. Obumarła jak kwiatek wdeptany w błoto przyjaźń Grzesia Schetyny i Donalda Tuska, zdechła gwiazda zabawnego ministra Andrzeja Czumy, spadł ze stołka jak kasztan Mirosław Drzewiecki, pożółkło nawet jasne oblicze idola kobiet Sławomira Nowaka. Wiatr jesienny powalił też z rozpędu szefa CBA Mariusza Kamińskiego, który teraz z pewnością zejdzie do podziemia, gdzie – jak wielu twierdzi – jest jego miejsce.
Jesienią, ale w zimowej atmosferze, kibice pożegnali się z reprezentacją piłki nożnej, nie przychodząc na mecz ze Słowacją. Z kolei reprezentacja pożegnała się z piłką, nie trafiając w bramkę przeciwnika, tylko w swoją. Jesienią żegnamy się nie tylko z konkretnymi ludźmi, ale także z pewnymi zjawiskami, które towarzyszyły nam przez lata. Stare jak spróchniałe drzewo PKP wprowadza nowe rozwiązania. Ogłoszono, że kolej żegna się z pociągami pospiesznymi. Podobno znikną one z mapy kolejowej tak szybko, jak dotychczas nie udawało się im odjechać ze stacji. Pociągi te pośpieszne były tylko z nazwy, a pośpiech, który im towarzyszył, przypominał dynamiką decyzje urzędnika, który nie dostał łapówki, lub spacer naćpanego ślimaka po obejrzeniu serialu „Na Wspólnej". Już myślałem, że kolej zakupiła jakieś superszybkie maszyny, ale zmiany, które przygotowano, to tylko zmiany nazw. Teraz pociągi pospieszne będą się nazywać Tanie Linie Kolejowe. Choć z uwagi na coraz większą liczbę pijanych maszynistów powinny Tania Bania.
Więcej możesz przeczytać w 44/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.