Każdy chyba przyzna, ze powodów, dla których BRONISŁAWA KOMOROWSKIEGO NALEŻY UZNAĆ ZA WIĘKSZEGO DŻENTELMENA NIŻ JAROSŁAW KACZYŃSKI, jest bez liku.
Bo na przykład:
Widząc, jak WIELKĄ MA PRZEWAGĘ NAD KONTRKANDYDATEM KACZYŃSKIM, POSTANOWIŁ WYRÓWNAĆ SZANSE. Tu coś chlapnął (ale na niby, ze chlapnął! to było kontrolowane!) o wyborcach z Poznania, ze skąpczuchy, tam chlapnął, że przyjemnie mu wśród powodzian i sztab rywala nabrał otuchy.
Bo na przykład:
Widząc, jak WIELKĄ MA PRZEWAGĘ NAD KONTRKANDYDATEM KACZYŃSKIM, POSTANOWIŁ WYRÓWNAĆ SZANSE. Tu coś chlapnął (ale na niby, ze chlapnął! to było kontrolowane!) o wyborcach z Poznania, ze skąpczuchy, tam chlapnął, że przyjemnie mu wśród powodzian i sztab rywala nabrał otuchy.
Więcej możesz przeczytać w 26/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.