TEATR
Czechow z Dostojewskiego
Nastasja Filipowna” w reżyserii Andrzeja Domalika to kolejna próba zmierzenia się tego twórcy z klasyką literatury rosyjskiej. Wytrawnego inscenizatora dzieł Antoniego Czechowa zainteresowały w „Idiocie” Fiodora Dostojewskiego nie tyle „przeklęte problemy”, ile właśnie bliska Czechowowi wyciszona wiwisekcja zachowań protagonistów. „Nastasja Filipowna” w Ateneum w przeciwieństwie do większości frenetycznych wystawień „Idioty”, w tym legendarnej adaptacji Andrzeja Wajdy z 1977 r. z Nowickim i Radziwiłowiczem, do której reżyser otwarcie się odwołuje, jest spektaklem w zasadzie elegijnym, introwertycznym, dziwnie pozbawionym energii. Przejmująca rozmowa mordercy Rogożyna z szalonym księciem Myszkinem przy stygnącym ciele tytułowej Nastasji nie ma w sobie gorączki, tylko melancholię. Rogożyn – Marcin Dorociński – gra antytezę obowiązujących portretów tej postaci. Pozbawiony siły, wykończony psychicznie i fizycznie, emocjonalnie ociężały. Znakomity Grzegorz Damięcki w roli Myszkina chwilami wydaje się bardziej świadomy i przenikliwy od wycofanego mordercy. Jak widać Dostojewski, podobnie jak Szekspir, pozostaje wciąż autorem do odkrycia. Łukasz Maciejewski
„Nastasja Filipowna” reż. Andrzej Domalik, Teatr Ateneum, Warszawa
KSIĄŻKA
Gdańskim szlakiem
Paweł Huelle sporo ryzykował – tym, że jego nowa powieść krąży po wydeptanych trójmiejskich ścieżkach; że próbuje być zarazem powieścią inicjacyjną i historią z życia artysty – a to również dosyć zużyte formy literackie; że tak jawnie i estetyzująco sytuuje się w ramach kultury wysokiej, romansując jednocześnie, choćby za pomocą motywu odnalezionej księgi, z kulturą popularną. Ale „Śpiewaj ogrody” (tytuł pożyczony z poezji Rainera Marii Rilkego) to świetnie napisana proza. Większość polskich pisarzy mogłaby pozazdrościć Huellemu warsztatu, kompozycji, wyczucia formy. W czasach, gdy awangarda weszła do mainstreamu, a od powieści z tzw. wysokiej półki oczekuje się Bóg wie jakiego nowatorstwa, Huelle pozostaje wierny odchodzącej z wolna w cień poetyce modernizmu – i bardzo dobrze. „Śpiewaj ogrody” jest rozpisane na dwa przenikające się plany – ramę stanowi, po części być może autobiograficzna, opowieść narratora o jego dzieciństwie i młodości w Gdańsku lat 60. i 70. XX w., o dojrzewaniu, którego osią stały się dwie długoletnie znajomości: z Gretą Hoffmann, byłą śpiewaczką, Niemką pozostałą w Trójmieście po katastrofie II wojny, oraz z panem Bieszkiem, Kaszubem z Rębiechowa, mistrzem zdrowego rozsądku i ludowym metafizykiem. W tle rozgrywa się historia – tyleż miłosna, ile polityczna – Grety i jej męża Ernesta Teodora, kompozytora amatora, który przypadkiem wchodzi na początku lat 30. w posiadanie nieznanej partytury Richarda Wagnera – to zarówno dar od losu, jak i rodzaj fatum: do władzy właśnie dochodzą naziści, dla których cudem ocalona opera Wagnera jest niczym Graal. Paweł Huelle pisze o splątanych polsko-niemieckich losach z rzadko spotykaną czułością, nie ocenia, nie piętnuje, nie zajmuje pozycji arbitra. To trzeba docenić. No i mówi się tu również po kaszubsku – w tym pięknym języku można się rozsmakować. Piotr Kofta
„Śpiewaj Ogrody” Paweł Huelle
Znak
MUZYKA
Z życia fotoedytora
Współczesny Hollywood kocha bohaterów niepozornych. Zwyczajnych facetów, którzy idą do biura z teczką w ręku i czekając na metro, fantazjują o wspaniałych czynach. Do nich należy tytułowy bohater „Sekretnego życia Waltera Mitty” Bena Stillera – fotoedytor odpowiedzialny za negatywy w amerykańskim miesięczniku „Life”. Od słynnego fotografa Mitty dostaje kliszę bez najważniejszej klatki – bez zdjęcia, które ma trafić na okładkę ostatniego papierowego wydania przed przejściem czasopisma do internetu. Rusza w świat w pogoni za autorem, który robi zdjęcia w Grenlandii, na islandzkich wulkanach, w Himalajach.Morał z tej historii jest banalny. W hollywoodzkim, drażniącym stylu Stiller uczy, że zamiast śnić na jawie, należy podążać za marzeniami. A jeśli po drodze spotka się miłość swojego życia (oczywiście od pierwszego wejrzenia), nie zaszkodzi się z nią związać. Ale film – choć niezbyt oryginalny – uwodzi lekkością i trafnym obrazem współczesnych przemian. To satyra na świat korporacji, logikę dzisiejszego kapitalizmu i arogancję menedżerów z open space- ’ów, dla których prowadzenie pisma jest biznesem jak każdy inny. A zarazem hołd dla dawnego etosu mediów. Dla ludzi wierzących w misję i odpowiedzialność prasy drukowanej. Nie tylko dziennikarzy i redaktorów. Z drugiego planu triumfalnie wkracza na pierwszy plan fotoedytor. „Ty obrabiasz moje zdjęcia. Jesteś ich współtwórcą” – pisze do bohatera gwiazda światowej fotografii. A przecież są jeszcze łamacze, graficy, korekta. Zespół. Wymieniane jako kandydat do Oscarów „Sekretne życie Waltera Mitty” to obraz typowo amerykański. Przyzwoita rozrywka. Z dziesiątkami (lepszych lub gorszych) gagów, przebojową muzyką i pięknymi zdjęciami odległych zakątków świata. Krzysztof Kwiatkowski
„Sekretne życie Waltera Mitty” reż. Ben Stiller, Imperial Cinepix
DVD
Ostatni bastion
W tym tygodniu „Wprost” można kupić z filmem „9. kompania” na DVD. Fiodor Bondarczuk zainspirował się prawdziwą historią oddziału Armii Czerwonej, do którego w Afganistanie w 1988 r. nie dotarł rozkaz zaprzestania walki. Już po zakończeniu wojny żołnierze narażali życie za imperium, które rozpadło się kilka miesięcy później. KK
TVP
Perskie losy
W czwartek w TVP 2 jeden z najciekawszych filmów animowanych ostatnich lat. Marjane Satrapi wspólnie z Vincentem Paronnaudem ekranizuje swój głośny komiks „Persepolis”. Opowiada o losach własnej rodziny i dorastaniu w Iranie, w prywatnej historii odbijają się polityczne przewroty w tym kraju. Tragiczne, choć przedstawione z humorem i dystansem.
„Persepolis” reż. Vincent Paronnaud, Marjane Satrapi, TVP 2, czwartek 16 stycznia, godz. 22.25
FILM
Seks i depresja
Skandalu nie będzie. Wbrew starannie zaplanowanej kampanii promocyjnej „Nimfomanka. Część 1” nie jest filmem porno. Raczej medytacją nad pragnieniem, pożądaniem i niemożliwym do ukojenia poczuciem braku. Lars von Trier przedstawił producentom 5,5-godzinny film. Ci skrócili materiał i podzielili na dwie osobne części. Pierwsza właśnie wchodzi na ekrany, kolejna 31 stycznia. Starszy mężczyzna znajduje na ulicy zakrwawioną, poobijaną kobietę. Zabiera ją do domu, a ona zaczyna mu opowiadać o swoim życiu. Przede wszystkim seksualnym, ale von Trier nie koncentruje się na scenach erotycznych. Opowiada o ucieczce od świata w uzależnienie. Niedopasowaniu do istniejących norm, potrzebie ciągłego łamania zasad. Niezaspokojeniu. „Od innych różniłam się tylko tym, że zawsze chciałam więcej – mówi bohaterka. – Nawet od słońca wymagałam intensywniejszych kolorów o zachodzie”. Powracającym tematem jest tu poczucie grzechu. Religia staje się niszczycielską siłą, która rodzi wyobcowanie, niechęć do samego siebie i własnego ciała. Słuchający dziewczyny mężczyzna wciąż dopowiada erudycyjne komentarze. Wspólnie rekonstruują symbolikę liczb, które padają w historii, a wszystko to tworzy dziwną układankę. Puzzle, które mimo żelaznej logiki nigdy nie ułożą się w spójny obraz. Poszukiwanie powtarzających się wzorów, desperackie próby znalezienia sensu tym mocniej podkreślają niemożność zrozumienia rzeczywistości. Do tego autor wciąż puszcza oko do widza, choćby odwołując się do twórczości Kena Loacha w najmniej spodziewanym momencie (erotycznej fantazji o lekcji geografii). Podobnie jak w „Melancholii” równolegle z religią von Trier rozprawia się z nauką. „Nimfomanka. Część 1” to precyzyjny, inteligentny film z dobrymi rolami młodej modelki Stacy Martin, Charlotte Gainsbourg, Umy Thurman, Christiana Slatera, Stellana Skarskårda. Von Trier trzyma poziom, choć chciałoby się, żeby – już w drugiej części – rzucił na kolana. Paradoksalnie, w filmie, w którym czuje się depresję twórcy, dużo jest humoru. Czarnego, nieoczywistego, wysublimowanego. Reżyser każe widzowi śmiać się z własnej małości i bezradności. To ostatnie koło ratunkowe jego świata. Przynajmniej na razie. Ale na nadzieję w tym dyptyku bym nie liczył. Krzysztof Kwiatkowski
„Nimfomanka. Część 1”, reż. Lars von Trier,
Gutek Film
DVD
Kobiety Rosji
Etnografia i folklor po rosyjsku. Aleksiej Fiedorczenko po raz kolejny bada na ekranie zanikający lud Maryjczyków. „Niebiańskie żony łąkowych Maryjczyków” to przewrotna komedia. Reżyser portretuje 26 kobiet, opowiadając o ich seksualności. W intrygujący sposób przeszłość miesza się na ekranie z współczesnością. W dzisiejszą rzeczywistość wdzierają się magia, dawne wierzenia i obrzędy. Krzysztof Kwiatkowski
„Niebiańskie żony łąkowych Maryjczyków”, reż. Aleksiej Fiedorczenko, SNH
FILM
Próby Mizantropa
W „Molierze na rowerze” wszystko jest jak we francuskim kinie. Miłość, sztuki Moliera, pejzaże prowincji. I dużo gadania. Film jest zapisem spotkania po latach dwóch aktorów. Jeden w ataku depresji rzucił wszystko i uciekł od świata. Drugi zdobył popularność w telewizyjnym tasiemcu i postanowił namówić starego przyjaciela do powrotu na deski teatru. Philippe Le Guay pokazuje zderzenie temperamentów, podejść do życia. No i oczywiście w to wszystko wkracza kobieta. Ciekawy film pełen dyskretnego uroku burżuazji. Krzysztof Kwiatkowski
„Molier na rowerze” reż. Philippe Le Guay, Against Gravity
MUZYKA
Przed skokiem
Starzy fani Bruce- ’a Springsteena, którzy nie do końca zaakceptowali w jego zespole Toma Morello, gitarzystę Rage Against the Machine, z pewnością nie będą zachwyceni nową, agresywną wersją akustycznego klasyka „Ghost of Tom Joad”. Oprócz niej znajdziemy na płycie różności – zaskakujące covery czy pominięte kiedyś przy kolejnych płytach charakterystyczne dla artysty nigdy niewydane perełki. Tekstowo jest jak zwykle poważnie i mocno. Jeżeli czegoś brakuje temu krążkowi, to właśnie narracyjnej i muzycznej spójności. Wygląda na to, że Springsteen chciał zamknąć pewien etap kariery i właśnie szykuje się do skoku w przyszłość. Piotr Metz
Bruce Springsteen „High Hopes”
Sony
MUZYKA
Jak Kuba Bogu
Po niepotrzebnej orkiestrowej płycie z zestawem swoich najważniejszych utworów przeżywający twórczy kryzys Peter Gabriel nagrał przyzwoity album z kolekcją swoich ulubionych utworów różnych wykonawców. Druga część unikatowego projektu jest ich odpowiedzią na krążek. Wreszcie klasyka mistrza znów brzmi świeżo i ciekawie, przy okazji potwierdzając jego niepodważalny wpływ na wielu współczesnych artystów, jak Bon Iver i Arcade Fire, których wykonania tu błyszczą najjaśniej. Największym zaskoczeniem zaś jest wstrząsająca autorska wersja „Solsbury Hill” Lou Reeda, który zza grobu kolejny raz udowadnia swą wielkość w jednym z ostatnich nagrań, jakich dokonał. Piotr Metz
Różni artyści „And I’ll Scratch Yours”
Sony
KSIĄŻKA
Sztuka spadania
Jeśli Joy, to – przynajmniej dla mojego pokolenia – przede wszystkim Joy Division. Coś z tego depresyjnego klimatu udzieliło się powieści Jonathana Lee traktującej o dwóch dniach z życia londyńskiej prawniczki, zakończonych lotem z drugiego piętra na marmurową posadzkę elitarnej kancelarii. Lee udanie manipuluje literacką materią: z tych samych składników dałoby się upichcić romantyczną komedię w korporacyjnym sosie. „Joy” bywa zresztą książką bardzo – i z angielska – zabawną, niemniej opowiada historię jakby żywcem wyjętą z „Tyranii wyboru” Salecl, historię o niemożności spełnienia się w świecie, który obiecuje wszystko. Piotr Kofta
Jonathan Lee „Joy” przeł. Anna Rajca-Salata
Muza 2014
KSIĄŻKA
Wybór albo śmierć
Idea swobodnego wyboru rządzi światem późnego kapitalizmu. Człowiek Zachodu może wybrać, kim chce być – oto przywilej obywatela i konsumenta. Ma on swoją cenę: jeśli wybierzesz źle, ponosisz za to pełną odpowiedzialność. Każda decyzja to również setki straconych szans. Nic dziwnego, że w krainie potencjalnego szczęścia ludzie nie są szczęśliwi. Mądremu esejowi „Tyrania wyboru” Renaty Salecl, przyglądającemu się tej rozpaczliwej szamotaninie w poszukiwaniu samorealizacji, bezpieczeństwa i autorytetu, patronują słowa Czerwonej Królowej z „Alicji w krainie czarów”: „Trzeba biec tak szybko, jak się potrafi, żeby zostać w tym samym miejscu”. Piotr Kofta
Renata Salecl „Tyrania wyboru” przeł. Barbara Szelewa, Krytyka Polityczna 2013
Top 10 muzyka
1. „Radio Plus: Zawsze w rytmie”
Różni wykonawcy
Sony Music PL
2. „Comfort and Happiness”
Dawid Podsiadło
Sony Music PL
3. „Czarna biała magia”
Sokół i Marysia Starosta
Prosto/Olesiejuk
4. „Lepszego życia diler”
Paluch
Bor Records/CD-Contact
5. „Beyoncé”
Beyoncé
Sony Music PL
6. „Kometa – The Best of Nohavica”
Jaromír Nohavica
Magic Records/Universal Music PL
7. „Midnight Memories”
One Direction
Sony Music PL
8. „Kolędowo”
Zakopower
Kayax/Parlophone Music PL
9. „Love in Portofino”
Andrea Bocelli
Universal/Uniersal Music PL
10. „Jestem...”
Bednarek
Lou & Rocked Boys/Rockers Publishing
Top 10 książki
1. „Zmień swoje życie z Ewą Chodakowską”
Ewa Chodakowska, Lefteris Kavoukis
K.E. Liber
2. „Człowiek, który stworzył Zarę”
Covadonga O'Shea
OLE
3. „Igły”
Marek Łuszczyna
Dom Wydawniczy PWN
4. „Makijaż z Katosu”
Katarzyna Gajewska
Buchmann
5. „Trening szczęścia”
Beata Pawlikowska
G+J Gruner & jahr
6. „Perfekcyjna pani domu. Poradnik”
Małgorzata Rozenek
Pascal
7. „Małżeństwo we troje”
Eric-Emmanuel Schmitt
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
8. „Bóg nigdy nie mruga”
Regina Brett
Insignis
9. „Inferno”
Dan Brown
Sonia Draga
10. „Rzeczowo o modzie męskiej”
Michał Kędziora
SQN
Top 10 kino
1. „Hobbit: Pustkowie Smauga”
reż. Peter Jackson
Forum Film Poland
2. „Wilk z Wall Street”
reż. Martin Scorsese
Monolith Films
3. „Wędrówki z dinozaurami”
reż. Barry Cook, Neil Nightingale
Imperial Cinepix
4. „Królowa śniegu”
reż Vlad Barbe, Maksim Swesznikow
Kino Świat
5. „Kraina lodu”
reż. Chris Buck, Jennifer Lee
Disney
6. „Porachunki”
reż. Luc Besson
Vue Movie
7. „Kamerdyner”
reż. Lee Daniels
Kino Świat
8. „Last Vegas”
reż. John Turteltaub
Monolith Films
9. „Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia”
reż. Francis Lawrence
Forum Film Poland
10. „W ukryciu”
reż. Jan Kidawa-Błoński
Monlith Fims
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.