Gdy Wielki Dealmaker Donald Trump zaczął niedawno krzyczeć na prezydenta Iranu, grożąc, że jego kraj będzie cierpiał jak mało który w historii, świat się jakoś specjalnie nie przejął. Krzycząc, prezydent USA nie podnosił głosu, tylko pisał na Twitterze dużymi literami, ale wedle obowiązującej w sieci etykiety oznacza to mniej więcej to samo. Był to jednak raczej pokaz bezsilności Białego Domu niż siły Ameryki na Bliskim Wschodzie. Zresztą Irańczycy zinterpretowali to tak samo. Trumpowi w imieniu prezydenta Hassana Rowhani odpowiedział generał Ghasem Solejmani, dowódca elitarnych jednostek irańskich komandosów. Generał napisał, że jeśli Trump chce zaczynać wojnę, to on, jako żołnierz, ją zakończy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.