Politycy często mawiają, że polityka jest jak narkotyk – silnie uzależnia i dlatego ciągle chce się do niej wracać. Niektórzy jednak zostali odesłani na przymusowy odwyk przez partię lub wyborców. Pytanie, czy ten detoks wyszedł im na zdrowie?
Wyrzuceni (niektórzy) mają lepiej
Adamowi Hofmanowi, byłemu rzecznikowi PiS, który stracił miejsce w partii po aferze madryckiej, wielu działaczy Prawa i Sprawiedliwości może tylko pozazdrościć, bo przeszedł prawdziwą przemianę. Gdy walczył o pozycję w polityce, był zestresowanym pączkiem obleczonym w granatowy garnitur. Po tym, gdy partia matka odstawiła go od piersi, wyszczuplał, uspokoił się i zdecydowanie wylaszczył. Niepiękne partyjne biura zamienił na nowoczesne pomieszczenia w luksusowym wieżowcu w centrum Warszawy, a samochód na motocykl. Słowem, stał się innym człowiekiem. Na dodatek jego obecne zarobki posłów skazanych na coraz chudsze diety mogą przyprawić o palpitację serca.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.