lewo
POPRAWNOŚĆ POLITYCZNA, CIESZĄCA SIĘ W POLSCE ZŁĄ SŁAWĄ, MA CO NAJMNIEJ DWA WCIELENIA. Jedno liberalne, które ma na celu unikanie mowy pogardy i nienawiści. Drugie prawicowe, kamuflażowe. W liberalnym chodzi o używanie takich sformułowań językowych, by nie krzywdziły przedstawicieli grup dyskryminowanych. Zamiast „Cygan” mówimy „Rom”, zamiast „śmieciarz” – „operator ekologiczny”, a także unikamy stereotypów, bo wiemy, że nie „każdy Polak to pijak” i nie „każdy narodowiec to kibol”. Prawica pokolenia prof. Ryszarda Legutki odrzucała tę poprawność i mówiła, „jak jest”. Wzmiankowany profesor deklarował na przykład, że nie znosi tolerancji, ideologii praw człowieka, powszechnej równości etc. Jednak dziś radykalna prawica, nie zmieniając poglądów,nstosuje własne zasady poprawności politycznej. Jako kamuflaż.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.