Nowotwór u dziecka to dla każdego rodzica największe nieszczęście. Czy można coś zrobić, by temu zapobiec?
To trudne, bo nowotwory u dzieci są zupełnie inne niż u dorosłych i mają inną biologię. Trudno im zapobiec. Możemy być natomiast na tyle czujni, że wcześnie zauważymy niepokojące objawy.
Jakich objawów nie wolno przeoczyć?
Najczęściej występującym nowotworem u dzieci jest białaczka, a ściślej mówiąc – ostra białaczka limfoblastyczna. Niepokojące objawy to np. powstawanie siniaków, mimo że dziecko się nie uderzyło. Oczywiście powodem nie musi być białaczka, może to być zupełnie inna choroba. Konieczne jest jednak wykonanie morfologii krwi, a potem dziecko powinno być skierowane do hematologa. Niepokój powinny też wzbudzić osłabienie i bladość skóry.
Czy warto wykonywać co roku morfologię krwi dziecka, tak jak jest to zalecane u dorosłego?
Jeśli nic nas nie niepokoi – co roku nie jest to konieczne. Na pewno jednak warto wykonać morfologię u niemowlęcia. Nie szukamy wtedy choroby nowotworowej, tylko niedokrwistości, która występuje w tym wieku bardzo często. Może ona powodować gorszy rozwój dziecka, w tym także intelektualny. Najczęściej jest to niedokrwistość z niedoboru żelaza, którą przeważnie bardzo łatwo leczyć.
Zdarza się, że w czasie robienia niemowlęciu zdjęcia z lampą błyskową, w oku widać „koci błysk” – tak jakby oko było białe. To coś niepokojącego?
Tak, to może być rzadki nowotwór oka – siatkówczak, czyli retinoblastoma. Charakterystyczny jest właśnie ten „koci błysk”. Jak najszybciej trzeba iść z dzieckiem do okulisty.
Dzieci często skarżą się na bóle głowy. Kiedy są one powodem do niepokoju?
Niepokojące są silne i nawracające bóle głowy, a także bóle, które pojawiają się rano, tuż po wstaniu z łóżka, lub budzą dziecko w nocy – szczególnie jeśli są połączone z wymiotami. Takie objawy to znak, że trzeba jak najszybciej pójść z dzieckiem do lekarza. Powodem do niepokoju są też zaburzenia równowagi. Nie muszą być to objawy choroby nowotworowej, ale dziecko trzeba szybko zdiagnozować. Zauważenie zmian na ciele dziecka, których wcześniej nie było, również powinno skłonić do pójścia do lekarza. Nie można z tym zwlekać. Trzeba przy tym powiedzieć, że nowotwory u dzieci rozwijają się dużo szybciej niż u dorosłych. Mieliśmy kiedyś w szpitalu dziecko z dużym guzem brzucha, który można było wyczuć, badając ręką. A ono przed tygodniem miało wykonane USG, które niczego nie wykazało. U dorosłych choroby rozwijają się powoli, u dzieci często to są tygodnie, a nawet dni. Dlatego nie wolno czekać, aż coś samo przejdzie.
Na szczęście nie każdy taki objaw to nowotwór. Czy to jest częsta choroba u dzieci?
Rocznie u ok. 1,1 tys. dzieci w Polsce są wykrywane nowotwory. W każdym województwie to ok. 100 dzieci rocznie.
Dobrą wiadomością dla rodziców jest to, że nowotwory u dzieci często udaje się wyleczyć…
Tak, wyleczalność u dzieci jest o wiele wyższa w porównaniu z dorosłymi. Najczęstszy nowotwór – białaczka – jest wyleczalny w 90 proc. Im wcześniej wykryta choroba, tym większa szansa na wyleczenie
Idź z dzieckiem do lekarza, jeśli zauważysz:
-
Powiększenie węzłów chłonnych na szyi (niezwiązane z infekcją).
-
Gorączkę, stan podgorączkowy, kaszel, który utrzymuje się powyżej dwóch tygodni (niezwiązany z infekcją).
-
Poranne wymioty połączone z silnymi bólami głowy.
-
Zaburzenia równowagi.
-
Nietypowe obrzęki, bóle kości, stawów.
-
Bladość, osłabienie.
-
Skłonność do powstawania siniaków (bez urazu).
-
Krew w moczu lub stolcu.
-
Guzek pod skórą.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.