Lord Vader: Owszem, ale ja już go znam. Oddychaliśmy razem na początku ery Lisa. Żeby charyzmy mu dodać. Udało się, więc czego chce? Pewnie miecz mój świetlny potrzymać.
Bronisław Komorowski: Absolutnie nie! Teraz chciałem nabrać lekkości i swobody w działaniu.
Lord Vader: A to nie u mnie, tylko obok u mistrza Yody. Może na Padawana go weźmie. I niech drzwi zamknie, bo przeciąg i papiery mi od tego latają.
Opis: Bronisław Komorowski zamyka szybko drzwi i wchodzi do pokoju obok. Na jego środku unosi się mistrz Yoda.
Mistrz Yoda (nie otwierając oczu): Yhm. Wielki strach w tobie czuję. Co u was tam?
Bronisław Komorowski (przywołując szybko pierwszy temat z brzegu): Smok oszalał.
Mistrz Yoda (spadając, wciąż jednak z zamkniętymi oczami): Nie! O tym słuchać już nie chcę ja. Ciemną stronę w nim wyczuwam. Słyszeliśmy, że zaprzyjaźnioną dziewicę ostatnio nawet pożarł. Że ogniem co chwila zionąć on chce. I mózg elektronowy przepalił się, sensu szukając nam w działaniach tych. Więc dosyć – strata to czasu naszego jest.
Bronisław Komorowski: No to w takim razie wracając do mnie – chodzi o mój brak lekkości w działaniu. Szukałem charyzmy i się pogubiłem. Mam być dobry dla wszystkich, ale nie wiem, jak to zrobić. Jaki ton przyjąć. Czy mam być miły, czy groźny, czy żartować, czy być poważny. Od tego się pocę i decyzje dziwne podejmuję.
Mistrz Yoda (znów unosząc się nad ziemią): Przykład jakiś mi daj.
Bronisław Komorowski: No na przykład Szturmowców na drogę dojazdową do swojej posesji wysłałem, ale bitwę ze strażą miejską przegrali.
Mistrz Yoda: Yhm. Formacji nie znam tej. A z mówieniem jaki kłopot masz? Głosem wiele rycerz Jedi uzyskać może.
Bronisław Komorowski: No teraz tak przemawiam, żeby dla młodzieży być harcerzem, dla smutnej części społeczeństwa rycerzem Maryi, a dla reszty po prostu ojcem.
Mistrz Yoda: Yhm. Tego Bielan nawet nie wymyśliłby. I co? Jak oni przyjmują cię?
Bronisław Komorowski: No słabo. Młodzi są na Fejsie i na capstrzyki chodzić już nie chcą, panie z Torunia chcą mnie egzorcyzmować, a cała reszta mówi, że ojciec to teraz źle się kojarzy. Więc może jeszcze spróbuję…
Mistrz Yoda: Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania. Teraz samą siłą woli tę Polskę podnieś. Skup się i działaj!
Bronisław Komorowski: Dobrze, tak zrobię...
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.