Wymyślił Facebook. Zdobył sławę. Zarobił miliardy. Teraz po raz pierwszy ma kłopoty.
Jeszcze kilka miesięcy temu Mark Zuckerberg wydawał się dzieckiem szczęścia. 26-letni miliarder budził niemal wyłącznie pozytywne skojarzenia. Ale nie można zyskać 500 mln przyjaciół bez dorobienia się kilku wrogów. Czego dowodzi wchodzący niebawem na ekrany amerykańskich kin film „Social Network". Niby to tylko fikcja inspirowana historią założonego przez Zuckerberga Facebooka, ale także kolejny dowód, że największy na świecie portal społecznościowy prowokuje coraz większe kontrowersje.
Na pozór wszystko wciąż gra: „Vanity Fair" właśnie umieściło Zuckerberga na szczycie listy „The New Establishment”, przed Steve’em Jobsem i szefami Google’a. Ale media i obserwatorzy rynku coraz częściej dostrzegają rysy na starannie pielęgnowanym przez Marka wizerunku chłopaka z sąsiedztwa, któremu sukces nigdy przewróci w głowie.
Więcej możesz przeczytać w 38/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.