Donald Tusk, by udowodnić, jak super, ekstra, świetnie jest w Platformie Obywatelskiej, zwołał swoich chłopaków na mecz piłki nożnej. Mimo siarczystego mrozu stawili się wszyscy łącznie z Grzegorzem Schetyna. Powołanie na mecz dostał nawet poseł Węgrzyn, ten, co to by na lesbijki sobie popatrzył. Premier Tusk naprawdę musi być na musiku. Węgrzyn też, bo lesbijek na boisku nie było.
Jarosław Kaczyński napisał list do Waldemara Pawlaka. Prezes PiS z troska pochyla się w nim nad sprawą unijnych dopłat dla rolników. W tej kwestii Kaczyński chce wspólnie z Pawlakiem nacisnąć na Tuska. Lidera PSL list ucieszył. Pawlak ma jednak żal do Kaczyńskiego, że ten tak rzadko do niego pisze. „Szkoda, że politycy chłopieją tylko przed wyborami" – mówi wicepremier. Pomijając okrutną złośliwość pod adresem lidera PiS, to i tak jeden z mniejszych przedwyborczych cudów.
Henryk Stokłosa znowu w parlamencie. Mimo wielu ciążących na nim poważnych zarzutów, także korupcyjnych, Stokłosa złożył ślubowanie i zasiadł w senackich ławach. Gdybyż to była zasłużona kara dożywocia spędzanego w koszmarnej nudzie, to jeszcze, a to tylko kilka miesięcy.
Tomasz Lipiński, który śpiewał dla Platformy „Jeszcze będzie przepięknie", dziś nuci już swój inny przebój „Nie wierzę politykom”. To kolejny artysta, który ogłasza publicznie, że jest zawiedziony i rozczarowany rządami PO. Premier Tusk wszystkim tym celebrytom powinien zaśpiewać to, co Schetynie: „Chłopaki nie płaczą”
„Matka bije Cygana nie za to, ze kradł, ale ze dał się złapać" – tak błyskotliwie aferę z kupowaniem wyborczych głosów w Wałbrzychu skomentował rzecznik tamtejszej Platformy Marek Rząsowski. Ten lokalny działacz PO przyznał, że jego partyjni koledzy kupowali głosy, bo inni tez tak robili. Ciekawe, co na to partia matka. No i tata Tusk.
Bronisław Komorowski wyjechał do Wisły, by odpocząć. By udowodnić, w jak świetnej jest kondycji fizycznej, prezydent postanowił pojeździć na nartach. Kondycja w porządku, ale slalom prezydentowi nie leży, więc wywinął w Wiśle orła. Cóż, nie wystarczy założyć w Wiśle narty, by być Orłem z Wisły.Zawieszony pół roku temu, kojarzony z PiS zarząd TVP został odwieszony, by trzy dni później zostać zawieszonym. Po drodze okazało się jednak, że znowu „warto rozmawiać". Może się jednak w finale okazać, że jednak nie z Jankiem Pospieszalskim. Szkoda gadać.
Komorowski organizuje wylot do Watykanu na uroczystość beatyfikacji Jana Pawła II. Jarosław Kaczyński pokazał klasę i z zaproszenia nie skorzystał. Choć z drugiej strony mógł wejść na pokład i już w powietrzu powiedzieć, że Komorowski ma zejść z politycznej sceny. Jakby prezydent posłuchał, to do zaprzysiężenia Kaczyńskiego mogłoby dojść jeszcze przed lądowaniem i jego beatyfikacją.
Część parlamentarzystów ma problem. Jak donoszą media w związku ze zbliżającym się końcem kadencji, stają się oni mniej wiarygodni dla banków i trudniej im o pożyczki. Wcale bym tego problemu posłów nie bagatelizował. Czym się mają przejmować? Przecież nie wiarygodnością w oczach wyborców.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.