Postaw się Putinowi: jedz jabłka” – brzmiało hasło wymyślone w 2014 r., po tym jak rosyjskie władze wprowadziły embargo na polskie jabłka. Akcja pomocy dla sadowników szybko nabrała rozpędu. Firmy, by wesprzeć producentów niemających co zrobić z zapasami, w geście solidarności skupowały jabłka dla pracowników. Samorządy rozdawały jabłka szkołom i mieszkańcom, do akcji włączyły się nawet parafie. Ale rynek nie lubi próżni – w czasie gdy wielu producentów jabłek miało problem ze zbytem, a ich cena spadała, na rynek z sukcesem weszli nowi producenci napojów produkowanych na bazie jabłek, w tym cydru oraz wina. Jednym z nich była firma Apple Paple, założona w 2014 r. przez Jarosława Goławskiego i Rafała Pawlińskiego. Ich historia pokazuje, jak można wprowadzić na rynek odpowiedni produkt w odpowiednim czasie, wykorzystując przy tym konsumenckie nastroje i sytuację rynkową. Wprawdzie sam pomysł na jabłkowe wino zrodził się na drugim końcu świata i nie miał bezpośredniego związku z akcją „Postaw się Putinowi”, ale jego realizacja przypadła na okres, gdy o jabłkach i produktach z nich wytwarzanych w Polsce mówiło się głośno i tylko pozytywnie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.