Sejm przyjął niedawno projekt ustawy o pracowniczych planach kapitałowych. Począwszy od połowy przyszłego roku, każdy pracodawca zatrudniający co najmniej jedną osobę, za którą odprowadzane są składki emerytalne i rentowe do ZUS, wybierze instytucję finansową zarządzającą PPK pracownika oraz otworzy za jej pośrednictwem prywatne konto PPK, na którym będą gromadzone jego oszczędności. Co to oznacza w praktyce? Około 11,5 mln zatrudnionych Polaków może zostać objętych dodatkowym programem oszczędnościowym. Na naszą wyższą emeryturę mają zrzucić się pracodawcy, rząd i my sami. Już na dzień dobry dostaniemy od państwa 250 zł.
Później rząd będzie corocznie dopłacał do naszych składek 240 zł. Pracodawca z kolei będzie zobowiązany do uiszczenia podstawowej składki w wysokości 1,5 proc. naszego wynagrodzenia. Z naszej pensji ma być odłożone 2 proc. Pracownik, który zarabia 3 tys. zł brutto, przez 40 lat w PPK będzie w stanie uzbierać nawet ponad 200 tys. zł. Środki wpłacone do PPK można wypłacić w każdej chwili, ale najbardziej opłacalne będzie to po ukończeniu 60. roku życia (zarówno przez mężczyzn, jak i kobiety). Wtedy, wypłacając jednorazowo 25 proc. oszczędności, a resztę w comiesięcznych ratach przez minimum 10 lat, trafi do nas cała kwota z wypracowanym zyskiem bez żadnych podatków czy potrąceń. Polacy nie muszą się obawiać powtórki z OFE. Zebrane na PPK środki będą naszą prywatną własnością, podlegającą np. dziedziczeniu.
Udział w nich ma być całkowicie dobrowolny, a odstąpienie z programu będzie możliwe w każdej chwili. Jeżeli ktoś będzie chciał zrezygnować z dokonywania wpłat, to wystarczy, że co cztery lata złoży odpowiednią deklarację. Ważne jest też to, że pracownik nie musi się o nic martwić. W jego przypadku wszystkie formalności sprowadzą się do jednego podpisu. Dodatkowo uczestnik PPK, którego miesięczne wynagrodzenie będzie niższe niż 120 proc. minimalnego wynagrodzenia, w danym roku będzie mógł dokonywać wpłaty podstawowej niższej niż 2 proc. Czyli zarabiający najniższą krajową lub zbliżone pieniądze proporcjonalnie zyskają najwięcej. – Kończymy erę, kiedy pracownik był tylko kosztem. To inwestycja dla pracodawców, ale i dla państwa polskiego. To kluczowa sprawa, żeby pracownik był szanowany i miał lepsze zabezpieczenie emerytalne – podsumowuje premier Mateusz Morawiecki.
Ile pieniędzy zaoszczędzisz dzięki PPK:
- Składka powitalna, jednorazowa ze strony państwa – 250 zł
- Dopłata roczna ze strony państwa – 240 zł
- Dobrowolna składka podstawowa pracodawcy – 1,5 proc. wynagrodzenia brutto
- Składka dodatkowa pracodawcy – do 2,5 proc. wynagrodzenia brutto
- Składka podstawowa pracownika – 2,0 proc. wynagrodzenia brutto
- Dobrowolna składka dodatkowa pracownika – do 2,0 proc. wynagrodzenia brutto
Od kiedy pracodawcy będą tworzyć PPK:
- od 1 lipca 2019 r. dla podmiotów, które zatrudniają co najmniej 250 osób
- od 1 stycznia 2020 r. dla podmiotów zatrudniających co najmniej 50 osób
- od 1 lipca 2020 r. dla podmiotów zatrudniających co najmniej 20 osób
- od 1 stycznia 2021 r. dla pozostałych podmiotów oraz osób zatrudnionych w jednostkach sektora finansów publicznych
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.