Na Podhalu i w wirtualu
Może dla innych kultur wykonywany wokół ogniska krzesany jest tak samo egzotyczny, jak dla nas tańce ludów Amazonii? Garbaczewski wykorzystuje mityczną młodopolską powieść, by poprowadzić nas w głąb tajemnic w równej mierze tatrzańskich, co ogólnoludzkich. Nie byłby przy tym sobą, gdyby przy okazji nie przekroczył granic nie tylko swojego teatru, ale teatru w ogóle. Widzowie podążają za bohaterem Micińskiego w wirtualnej rzeczywistości, a gdy już zdejmą gogle VR, mogą razem z aktorami wyciąć góralskie hołubce przełamane techno transem. I jak to często w przypadku tego reżysera bywa, po spektaklu nie wiemy, czy obcowaliśmy z błazenadą, czy arcydziełem. Ja jestem na tak, gdyż zdaję sobie sprawę, że przekraczanie granic zawsze wiąże się z ryzykiem porażki, ale rozumiem, że „Nietota” nie wszystkim może przypaść do gustu. MP
Tadeusz Miciński „Nietota”, reż. Krzysztof Garbaczewski, Teatr Powszechny w Warszawie
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.