Gdy w 2005 r. „Wprost” przyznawał panu tytuł Człowieka Roku, był pan najpopularniejszym Ukraińcem w Polsce. Tymczasem niedawno polski internet obiegła wiadomość, że sprzedaje pan na pchlim targu. Czym tak naprawdę zajmuje się na co dzień były prezydent Ukrainy?
Na targu, jak widzicie, nie handluję, cała sprawa to efekt zabawnego nieporozumienia. Od jakiegoś czasu pod moim patronatem powstaje Muzeum Etnograficzne Ukrainy, ja sam zbieram archiwalia i pamiątki po ludziach, którzy mieli swój wkład w budowę naszego narodu i państwa. W związku z tym w każdy weekend chodzę na kijowski targ staroci, gdzie czasem można znaleźć prawdziwe skarby. Często siadam obok handlujących i sobie rozmawiamy. Ktoś poprosił mnie o zdjęcie, które później opublikował w sieci – i właśnie tak powstał ten fake news.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.