Trudno uwierzyć, że osoba, która odpowiadała za finanse 40-milionowego kraju, mogła dać się tak nabrać Obserwowanie polskiej polityki staje się nudnym i przewidywalnym zajęciem. Dokładnie wiadomo, kto co powie, zanim nawet otworzy usta. Radny Koalicji Obywatelskiej przeszedł do PiS. KO – zdrada, korupcja polityczna, złożymy zawiadomienie do prokuratury. PiS – mandat radnego jest wolny, ważna jest samorządność, liczy się dobro regionu. Radni PiS zagłosowali na przewodniczącego z Platformy. KO – święto demokracji, dobrze, że przejrzeli na oczy, porozumienie ponad podziałami. PiS – radni zdradzili swoich wyborców, oszukali, trzeba zmienić prawo. Afera reprywatyzacyjna. PiS – potrzebujemy Komisji Weryfikacyjnej, trzeba mafię wyplenić gorącym żelazem. KO – zamach na praworządność, nie ma żadnej afery, nie potrzeba nawet audytu, od tego jest prokuratura. Afera w KNF. PiS – służby działają, państwo zdało egzamin, nie ma się co gorączkować.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.