Taka opowieść krąży wśród opozycji. Polityk opracowujący taśmy miał też się skarżyć, że nie dość, iż prawnik zmarnował mu pół niedzieli, to jeszcze „Wyborcza” nie wzięła w pierwszym materiale do leadu słów Kaczyńskiego, o tym, że nie chce, żeby ludzie się dowiedzieli, iż jest najbogatszym Polakiem. – Czyli od początku zepsuli temat – relacjonuje nasz rozmówca. Ale po chwili się pociesza, że zarejestrowano 32 godziny. – Powoli będziemy kruszyć mit Kaczyńskiego. Afera taśmowa też nie od razu zniszczyła Platformę. Wcześniej były inne sprawy, które obciążały PO, osłabiały ją, a taśmy tylko ją dobiły.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.