Zaledwie 1,9 proc. wynosi najnowszy wskaźnik bezrobocia w Republice Czeskiej według danych unijnego Eurostatu. Dla porównania, w Niemczech jest niemal dwukrotnie wyższy i sięga 3,3 proc., a w całej UE – 6,7 proc. Czechy wyróżniają się nie tylko na tle Unii, ale też całego świata. W Stanach Zjednoczonych bezrobocie sięga 3,7 proc., w Japonii – 2,5 proc. Co ciekawe, nie jest to tymczasowy trend związany ze światową koniunkturą gospodarczą. Stabilne zatrudnienie i brak rąk do pracy był u naszych południowych sąsiadów standardem, gdy my notowaliśmy jeszcze dwucyfrowe bezrobocie. Gdy w 2015 r. w Czechach wynosiło ono 5 proc., w Grecji było to... 25 proc. – W Republice Czeskiej są zatrudnieni wszyscy ci, którzy chcą pracować – kwituje Jacek Kowalak, dyrektor generalny Randstad w Czechach, międzynarodowej agencji zatrudnienia. Sytuacja na rynku pracy przekłada się na portfele. Tylko 8,1 proc. Czechów jest zagrożonych relatywnym ubóstwem, podczas gdy w Polsce jest to 15,9 proc. obywateli.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.