PO na haju, premier na tripie * ABW macało nieprofesjonalnie * Wałęsa namawia do roboty * Poselskie fury z nawigacją * Poseł Palikot przeprasza
PO WALCZY Z BEZROBOCIEM
Atrakcyjna oferta pracy
Jarosław Wałęsa, poseł PO, spotkał się w Wałbrzychu ze studentami. Spotkanie miało na celu zainteresowanie młodzieży polityką.
Konkretnie poseł stwierdził, że praca w Sejmie jest łatwa, przyjemna i nie wymaga specjalnych umiejętności. W Wałbrzychu, w którym jest duże bezrobocie, wypowiedzi posła trafiły na szczególnie podatny grunt.
Przewidziane są podobne akcje PO zwalczania bezrobocia w innych miastach.
ABW MACAŁA NIEPROFESJONALNIE
Głośna akcja ABW wobec dziennikarzy, w czasie której doszło m.in. do obmacywania miejsc intymnych, spotkała się ze słuszną krytyką. Było to macanie nieprofesjonalne.
W związku z tym ABW powołała specjalną sekcję ds. przeszukiwania dziennikarzy.
Na zdjęciu: Sekcja rusza do akcji
Make love not PiS?
PO na HAJU, PREMIER na TRIPIE
Odkąd premier Tusk wyjawił, że kiedyś popalał marychę, czyli blanty, jasna stała się strategia PO oparta na miłości. Istnieje jednak podejrzenie, że nie jest to tylko przeszłość, a sprawa może dotyczyć całego rządu, a nawet całej PO.
Popatrzmy tylko. Typowe objawy jarania blantów to: beztroski nastrój (co widać szczególnie u premiera), a nawet euforia (wicepremier); rozleniwienie (premier); poczucie zwolnienia czasu (cały rząd); wzrost gadatliwości (Julia Pitera); spowolnienie i zaburzenia wypowiedzi (drugi wicepremier), zmniejszenie zahamowań (poseł Niesiołowski). Niektórzy (Hall, Kopacz czy Palikot) są jednostkami wieloobjawowymi.
Widać też gołym okiem efekty działania rządu na haju: w infrastrukturze, finansach, rozwiązywaniu trudnych problemów, propozycjach lektur, przygotowaniu matur itp.
Teraz nie dziwi podróż, i to tygodniowa, w którą do Ameryki Płd. wybrał się premier i którą nazwał podróżą życia. Po jego powrocie może nie będzie lepiej, ale powinno być jeszcze weselej.
POSŁOWIE TERAZ NIE POBŁĄDZĄ
Fury z nawigacją
Sejm zakupił dla posłów kolejną partię nowych limuzyn, które w pakiecie wyposażeniowym mają również nawigację satelitarną.
Jak dowiaduje się „UeoL", urządzenie to ma naprowadzać posłów PO na nowe autostrady, a konkretnie na trudne do odnalezienia nowo zbudowane odcinki autostrad; posłów PiS – na układ (który, co prawda, czai się wszędzie, ale trudno go odkryć); posłów i działaczy PSL – na jeszcze wolne posady w różnych państwowych spółkach i agendach; wreszcie posłów SLD na resztki zanikającego elektoratu.
Posłowie są zadowoleni z nowych aut, ale marzą o dodatkowym pakiecie bezpieczeństwa – gwarantującym zasiadanie w poselskich ławach również w kolejnych kadencjach.
Atrakcyjna oferta pracy
Jarosław Wałęsa, poseł PO, spotkał się w Wałbrzychu ze studentami. Spotkanie miało na celu zainteresowanie młodzieży polityką.
Konkretnie poseł stwierdził, że praca w Sejmie jest łatwa, przyjemna i nie wymaga specjalnych umiejętności. W Wałbrzychu, w którym jest duże bezrobocie, wypowiedzi posła trafiły na szczególnie podatny grunt.
Przewidziane są podobne akcje PO zwalczania bezrobocia w innych miastach.
ABW MACAŁA NIEPROFESJONALNIE
Głośna akcja ABW wobec dziennikarzy, w czasie której doszło m.in. do obmacywania miejsc intymnych, spotkała się ze słuszną krytyką. Było to macanie nieprofesjonalne.
W związku z tym ABW powołała specjalną sekcję ds. przeszukiwania dziennikarzy.
Na zdjęciu: Sekcja rusza do akcji
Make love not PiS?
PO na HAJU, PREMIER na TRIPIE
Odkąd premier Tusk wyjawił, że kiedyś popalał marychę, czyli blanty, jasna stała się strategia PO oparta na miłości. Istnieje jednak podejrzenie, że nie jest to tylko przeszłość, a sprawa może dotyczyć całego rządu, a nawet całej PO.
Popatrzmy tylko. Typowe objawy jarania blantów to: beztroski nastrój (co widać szczególnie u premiera), a nawet euforia (wicepremier); rozleniwienie (premier); poczucie zwolnienia czasu (cały rząd); wzrost gadatliwości (Julia Pitera); spowolnienie i zaburzenia wypowiedzi (drugi wicepremier), zmniejszenie zahamowań (poseł Niesiołowski). Niektórzy (Hall, Kopacz czy Palikot) są jednostkami wieloobjawowymi.
Widać też gołym okiem efekty działania rządu na haju: w infrastrukturze, finansach, rozwiązywaniu trudnych problemów, propozycjach lektur, przygotowaniu matur itp.
Teraz nie dziwi podróż, i to tygodniowa, w którą do Ameryki Płd. wybrał się premier i którą nazwał podróżą życia. Po jego powrocie może nie będzie lepiej, ale powinno być jeszcze weselej.
POSŁOWIE TERAZ NIE POBŁĄDZĄ
Fury z nawigacją
Sejm zakupił dla posłów kolejną partię nowych limuzyn, które w pakiecie wyposażeniowym mają również nawigację satelitarną.
Jak dowiaduje się „UeoL", urządzenie to ma naprowadzać posłów PO na nowe autostrady, a konkretnie na trudne do odnalezienia nowo zbudowane odcinki autostrad; posłów PiS – na układ (który, co prawda, czai się wszędzie, ale trudno go odkryć); posłów i działaczy PSL – na jeszcze wolne posady w różnych państwowych spółkach i agendach; wreszcie posłów SLD na resztki zanikającego elektoratu.
Posłowie są zadowoleni z nowych aut, ale marzą o dodatkowym pakiecie bezpieczeństwa – gwarantującym zasiadanie w poselskich ławach również w kolejnych kadencjach.
Więcej możesz przeczytać w 21/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.