Rozmowa z prof. Ronaldem M. Greenem, bioetykiem w Dartmouth College, autorem książki „Babies by Design”
„Wprost": Twierdzi pan, że „projektowanie dzieci" będzie wkrótce akceptowane podobnie jak obecnie szczepienia. To dlaczego aż 80 proc. badanych osób sprzeciwia się ulepszaniu człowieka?
Prof. Ronald M. Green: Trzydzieści lat temu sprzeciwialiśmy się dzieciom z probówki, później małżeństwom homoseksualnym i wszystkiemu, co może wpłynąć na zmianę sposobu reprodukcji. Teraz pojawił się lęk, że nowe metody rozmnażania negatywnie wpłyną na rodzinę i zagrożą tożsamości człowieka. Obawiamy się, że rodzice zamienią się w konsumentów, będą traktować swoje ulepszone genetycznie dzieci jak towar i zniknie bezwarunkowa miłość rodzicielska. Zapominamy jedynie, że od dawna wpływamy na geny naszych dzieci. Robimy to, dobierając sobie odpowiadających nam partnerów.
Prof. Ronald M. Green: Trzydzieści lat temu sprzeciwialiśmy się dzieciom z probówki, później małżeństwom homoseksualnym i wszystkiemu, co może wpłynąć na zmianę sposobu reprodukcji. Teraz pojawił się lęk, że nowe metody rozmnażania negatywnie wpłyną na rodzinę i zagrożą tożsamości człowieka. Obawiamy się, że rodzice zamienią się w konsumentów, będą traktować swoje ulepszone genetycznie dzieci jak towar i zniknie bezwarunkowa miłość rodzicielska. Zapominamy jedynie, że od dawna wpływamy na geny naszych dzieci. Robimy to, dobierając sobie odpowiadających nam partnerów.
Więcej możesz przeczytać w 21/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.