Zmiany obywatelstwa i podrabianie dokumentów do niedawna były wyłącznie domeną szpiegów
W każdym filmie o tematyce wywiadowczej jest scena, w której agent specjalny otwiera skrytkę w walizce i wyciąga z niej talię paszportów. Po przetasowaniu wybiera ten, który przyda mu się w aktualnej misji. Różnica między oficerami tajnych służb jest tylko jedna. Agent kapitalistyczny niezmiennie nosi inicjały J&B – od marki znanej whisky, natomiast agent komunistyczny podpisuje się M&Z, co jest kryptonimem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Więcej możesz przeczytać w 21/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.