„Być gwiazdą, gwiazdą, ludzi fantazją, wyzwalać zazdrość… – piosenka żeńskiego duetu Paresłów brzmi jak zaklęcie. Tylko jak to zrobić? To pytanie zadają sobie co dnia tysiące (niekoniecznie młodych) ludzi w Polsce, marząc o życiu w blasku fleszy. O balowaniu „od imprezy do imprezy”, pełni luksusu, sławy i szczęścia.
Od kilku lat dzięki portalom plotkarskim i czasopismom kolorowym bycie gwiazdą jawi się jako najlepszy zawód na świecie. Tak wygląda to od medialnej, „lakierowanej" niczym okładka strony.
W Realu polski show-biznes to śmierdzące garderoby z zimną wodą, życie w podróży i noclegi w prowincjonalnych hotelach. Dziesiątki godzin w studiach nagraniowych i pijana publiczność na darmowych koncertach. To także często upokarzające zabiegi o promocję (zarówno w prywatnych, jak i publicznych mediach). Liczenie każdego grosza, żeby mieć za co nagrać płytę, nakręcić teledysk, kupić kreację na nieważny festiwal. To krew, pot i łzy, które trzeba ukryć za zawodowym uśmiechem. Wielkie pieniądze, owszem, są, ale dla nielicznych. Gwiazd jest najwyżej kilkadziesiąt. Chętnych, by uzyskać ich status – tysiące.
W Realu polski show-biznes to śmierdzące garderoby z zimną wodą, życie w podróży i noclegi w prowincjonalnych hotelach. Dziesiątki godzin w studiach nagraniowych i pijana publiczność na darmowych koncertach. To także często upokarzające zabiegi o promocję (zarówno w prywatnych, jak i publicznych mediach). Liczenie każdego grosza, żeby mieć za co nagrać płytę, nakręcić teledysk, kupić kreację na nieważny festiwal. To krew, pot i łzy, które trzeba ukryć za zawodowym uśmiechem. Wielkie pieniądze, owszem, są, ale dla nielicznych. Gwiazd jest najwyżej kilkadziesiąt. Chętnych, by uzyskać ich status – tysiące.
Więcej możesz przeczytać w 31/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.