– Czy bałam się kiedykolwiek o moją córkę, która jeździ po takich górach, po jakich normalni ludzie boją się chodzić? Może to dziwne, ale nie – mówi mama mistrzyni Ewa Włoszczowska. – Dlatego że sama jeżdżę na rowerze, nieraz się wywróciłam i doskonale potrafię się wczuć w to, co teraz robi Maja.
Maja jeździ na rowerze od szóstego roku życia. Gdy tylko przeprowadziła się z rodzicami z Warszawy do Jeleniej Góry, zaczęła razem z matką śmigać po tamtejszych kotlinach. Razem na rowerze zwiedzały inne kraje. – To ja ją zaraziłam tym sportem. Kiedyś wystartowałyśmy wspólnie podczas rodzinnych zawodów i tak zaczęła się jej kariera. Choć na początku zupełnie nie zanosiło się, że osiągnie aż tyle. Bardziej interesowała ją nauka – wspomina Ewa Włoszczowska.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.