Po atakach rekinów w Szarm el-Szejk lekka panika. Ale winni są raczej ludzie, a nie rekiny.
To mógł być scenariusz do kolejnej części filmu „Szczęki". 30 listopada, w nadzwyczaj ciepłym jak na tę porę roku Morzu Czerwonym, koło południa tuż przy hotelowej plaży w Szarm el-Szejk rekin atakuje pływającą Rosjankę. Gryzie po nogach i plecach, odgryza dłoń.
Kilka minut później starsza Rosjanka w wyniku ataku traci rękę i część nogi.
Następnego dnia, kilka kilometrów na północ, rekin atakuje Rosjanina i lekko rani Ukraińca.
Więcej możesz przeczytać w 51/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.