Bill Gross zarządza majątkiem trzykrotnie większym niż roczne PKB polski, a swoją pozycję umacnia, gdy… wybuchają kryzysy. Liczą się z nim nawet w Białym Domu, bo systematycznie pomaga ratować dolara. Czy uratuje go również teraz i czy znów zarobi na tym fortunę?
O 8.30 każdego ranka William „Bill" Gross przekracza próg hotelu Marriott w kalifornijskim Newport Beach. O tej godzinie rozpoczynają się tam zajęcia jogi. Tradycyjnie joga uznawana jest za ćwiczenie umożliwiające odnalezienie harmonii między ciałem a duchem, ale Gross zamiast skupiać się na medytacji, myśli o pieniądzach. Twierdzi, że w trakcie ćwiczeń tworzy najlepsze strategie inwestycyjne. Realizuje je później w mieszczącej się nieopodal hotelu siedzibie Pimco. To jedna z największych na świecie firm inwestycyjnych, której zgromadzone w różnych subfunduszach aktywa warte są prawie 1,3 bln dolarów. Gross jest jej założycielem i naczelnym strategiem. Nie tylko planuje najważniejsze inwestycje, ale też angażuje się bezpośrednio w zarządzanie najważniejszym funduszem Pimco – Total Return Fund.
Więcej możesz przeczytać w 51/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.