PROF. STANISŁAW GOMUŁKA, główny ekonomista Business Center Clubu, były wiceminister finansów: Spodziewałem się konkretów, ale jestem zaskoczony ich ilością.
I jakością?
Przede wszystkim jestem zaskoczony zupełnie innym premierem. To nie jest już premier nastawiony na „tu i teraz", jak w poprzedniej kadencji, tylko ktoś, kto umie patrzeć w dłuższej perspektywie. Mówi o procesie podnoszenia wieku emerytalnego kobiet rozłożonym na prawie 30 lat, a mężczyzn na osiem lat, mówi o planie zmniejszenia deficytu finansów publicznych do 1 proc. PKB do końca kadencji. To jest zupełnie nowy premier!
Skąd się wziął ten nowy premier?
Z konieczności. Z sytuacji w Polsce i na świecie. Zadziałała obawa, że jeśli zabraknie konkretnych planów eliminacji deficytu sektora finansów publicznych, to rynki finansowe nas ukarzą, żądając znacznie większych odsetek od pożyczek. To nie mogła być ogólna zapowiedź w stylu ministra Michała Boniego, że potrzebujemy ośmiu lat na przekonanie kobiet do podnoszenia wieku emerytalnego. To musiał być konkret, działanie od zaraz. I widać, że ta presja zewnętrzna, ten syndrom grecki, zaczyna dyscyplinować nawet takich polityków jak Tusk, który dotąd unikał niepopularnych rozstrzygnięć.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.