Drugie piętro starej kamienicy. Dwa niewielkie pokoiki oraz salka na konferencje. Korytarz wyłożony grubą boazerią, pod sufitem drzeworyt z epoki. Mówię szefowej „świetlicy" Marii Klaman, że tak wyglądały w PRL wszystkie wybrzeżowe biura. Dla niej to prehistoria, urodziła się w 1985 r.
Ktoś z dołu przyniósł poplamione czerwoną farbą kartki informujące o dzisiejszej debacie. Całe wejście ponoć zapaćkane. Nawet nie usłyszeliśmy, kiedy to się stało.
Po zajściach w Warszawie 11 listopada nikogo to jednak nie dziwi.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.