Dobre pytanie. Wódka też jest, ale jakby z boku, mniej ważna. I zdecydowanie mniejszy przy niej ruch. Dominują wina – bynajmniej nie plebejskie Carlo Rossi, Fresco czy Sophia, ale rozmaite i wyglądające wiarygodnie odmiany win francuskich, hiszpańskich, włoskich czy australijskich. W Biedronce wrażenia są podobne. I jeszcze ceny – w okolicach 20 zł. Tanio.
Do niedawna w dyskontach dominowały tanie sikacze i mdląco słodkie „napoje winopodobne". Dzisiaj wypierają je napoje z nieco wyższej półki. Zmieniają się też nasze gusta. Jak dobrze pójdzie, w tym roku Polacy wydadzą na wino 3 mld zł.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.