Szeryf Zbigniew Ziobro ściągnął do swojej politycznej drużyny boksera Tomasza Adamka. Adamek to wartość. Ma dostarczyć głosów na eurowybory partii Zbigniewa Ziobry, która w sondażach szoruje po dnie. Ale Adamek to też związki z mafią, doping i chorobliwy antysemityzm – tak przynajmniej napisał w książce jego były współpracownik. – To kłamstwa. Zemsta ludzi, którym nie chciałem płacić – mówi bokser. Ziobro, który od lat buduje wizerunek praworządnego polityka, powinien doskonale wiedzieć o wątpliwościach wokół Adamka. Chodzi bowiem o sprawy z czasów, gdy lider Solidarnej Polski był ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym. Bokser zamiast atutem może być kamieniem u szyi Zbigniewa Ziobry. – Znam Tomka, jego rodzinę i nie daję wiary insynuacjom – mówi Ziobro.
Żona: Jedź bronić ojczyzny
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.