Był pierwszą prywatną osobą, którą Jan Paweł II przyjął na audiencji po wyborze na papieża. Tak się składało, że Jerzy Kluger, kolega szkolny Karola Wojtyły, od ćwierć wieku mieszkał w Rzymie. Choć był prawie o rok młodszy od Wojtyły, chodził z nim do tej samej klasy w szkole powszechnej i później w gimnazjum. Ojciec, przewodniczący wadowickiej gminy żydowskiej, w trosce o edukację syna posłał go wcześniej do szkoły.
Przedwojenne Wadowice liczyły 10 tys. mieszkańców. Jedną piątą stanowili Żydzi. Choć w Polsce większość żydowskich dzieci chodziła do szkół religijnych, rodzice Jurka chcieli, by skończył szkołę państwową. Wojna rozłączyła przyjaciół: Wojtyła spędził ją w Krakowie, Kluger wraz ojcem trafił do obozu w ZSRR, co uchroniło go przed Holocaustem. Do Włoch dostał się z armią Andersa, brał udział w bitwie pod Monte Cassino, po wojnie zamieszkał na stałe w Rzymie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.