Na odchudzanie, na udany seks, na wątrobę, stres, odporność pomoże, jak zapewnia reklama, złoty środek, czyli suplement diety. Tymczasem drogie preparaty to nie tylko pieniądze wyrzucone w błoto, ale także duże ryzyko. Lekarze biją na alarm. – Zażywając suplementy diety, myślimy, że sumiennie dbamy o zdrowie własne i rodziny, dzieci. To iluzja. Nie dość, że nie poprawiamy, to jeszcze szkodzimy – mówi prof. Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska, kierownik Zakładu Farmacji Klinicznej i Opieki Farmaceutycznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Jej zdaniem zdrowy człowiek, odżywiający się racjonalnie i aktywny fizycznie, nie potrzebuje suplementów diety. Tym bardziej nie potrzebuje ich żaden chory. Bo suplement z założenia nie leczy, przecież nie jest lekarstwem. – Przyjmując te preparaty, ludzie odpuszczają dbanie o siebie, troskę o prawidłowe komponowanie posiłków. Idą na łatwiznę – grzmi ekspertka.
To nie są cukierki
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.