Prezydenci mają w czasie Bożego Narodzenia dwa wyjścia: albo odstawić szopkę i w ten sposób ocieplić swój wizerunek, albo udawać, że gardzą takim zabiegiem. Sztab głowy państwa może więc poinformować, że para prezydencka nie będzie się publicznie pokazywała w czasie świąt – uśmiecha się prof. Norbert Maliszewski, specjalista od marketingu politycznego. Jego zdaniem oba sposoby są dobre, a ten drugi w dzisiejszych czasach może nawet lepszy. – Bo coroczne aranżowanie przez prezydentów Bożego Narodzenia na pokaz po jakimś czasie przestaje być atrakcyjne – ocenia specjalista. I dodaje: – Wtedy tym, że nie stosuje się takich tanich chwytów, można nawet coś ugrać. Pokazuje się bowiem, że nie jest się produktem marketingowym. W rzeczywistości, oczywiście, jedno i drugie jest PR-owskim chwytem.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.