EWA WANAT
Tygodnik „Wprost” napisał, że poseł Mularczyk z PiS chce ograniczyć dostęp do pornografii. Po internetach poszła plotka, że zakaz ma być całkowity. Na wielu Polaków padł blady strach. Ale ci, którzy jak kania dżdżu wyglądają końca „dobrej zmiany”, aż podskoczyli z radości na swoich kanapach. O tak, tak, byle jak najprędzej! Wszak to piękny samobój – według badań Gemius/PBI połowa polskich internautów regularnie odwiedza strony pornograficzne. To prawie 12 mln osób. Niezły kawał elektoratu, biorąc pod uwagę, że w ostatnich wyborach parlamentarnych głosowało 15,5 mln ludzi. Łakomy kąsek dla partii, która wystąpiłaby w obronie wolnego dostępu do pornografii. Tylko kto by się w Polsce na taki krok odważył?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.