Jedźcie do Göteborga w październiku. Wtedy odbywa się tam święto kulinarne Kanelbullens dag, czyli festiwal cynamonowych ślimaków. A dokładnie bułeczek w kształcie ślimaków. To wizytówka kulinarna tego szwedzkiego miasta nad Bałtykiem. Piekarze rywalizują nie tylko na ich smak, ale również wielkość. Największe cynamonowe kanelbullens podaje się w dzielnicy bohemy zwanej Hagą. Uważa się, że ślimakowym centrum jest tu Cafe Husaren, chociaż o ten tytuł walczy wiele tamtejszych lokali. Dzielnica Haga to klimatyczne miejsce, którego nazwa pochodzi od szwedzkiego słowa „hagar”, oznaczającego łąki, zarastające je aż do powstania tu w XVII w. pierwszego przedmieścia Göteborga. Haga zachowała staroświecki charakter, odróżniający ją od reszty miasta, mnóstwo tu galerii sztuki, butików, antykwariatów i knajpek. Kanelbulens w Göteborgu przyćmiły nawet hit smaków Szwecji – köttbullar, czyli mięsnych bułeczek.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.