Amoże to przeznaczenie? Jakiś kulinarny anioł czuwał nad tym, by w jednym miejscu spotkały się zapobiegliwa restauratorka, niecodzienne składniki i zapotrzebowanie konsumentów? O tym, że Niemcy są ojczyzną wszelkiego rodzaju kiełbasek, wiemy doskonale. Są wśród nich zakręcane kiełbaski norymberskie, monachijska biała kiełbasa weißwurst, krótkie, cienkie, specyficznie wędzone frankfurterki, ahle wurscht, czyli stara, długo dojrzewająca surowa kiełbasa z Hesji Północnej, wreszcie drobno mielona metka, czyli mettwurst. Ale nic nie dorówna magii currywurst, czyli kiełbaski w sosie curry, która dla miejscowych jest codzienną przekąską na mieście, a dla przyjezdnych spotkaniem z lokalnym folklorem kulinarnym. Jadają ją nad ranem nawet goście wychodzący z eleganckich bankietów. Ot, miejscowy koloryt.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.