Przemysław Gosiewski jest w braciach Kaczyńskich po prostu zakochany
Dzień głosowania w sprawie zmiany marszałka Sejmu. LPR waha się, jak głosować. Bez jej poparcia PiS nie ma szans na przeforsowanie kandydatury Ludwika Dorna. Obrady przerywa kolejna rozmowa Jarosława Kaczyńskiego z Romanem Giertychem. - Jeśli teraz się nie dogadają, idziemy na wybory - rzuca zirytowany członek kierownictwa PiS.
Nerwowa atmosfera udziela się wszystkim czołowym politykom PiS. Wszystkim oprócz Przemysława Gosiewskiego, który bryluje w sejmowych kuluarach otoczony wianuszkiem posłów i dziennikarzy. Nie w głowie mu użeranie się z Giertychem. Kilkanaście godzin wcześniej Jarosław Kaczyński obiecał mu fotel pierwszego wicepremiera. - To jego dzień. Nigdy nie widziałem, żeby był taki szczęśliwy - mówi jeden z posłów PiS, patrząc na rozanielonego Gosiewskiego.
Nerwowa atmosfera udziela się wszystkim czołowym politykom PiS. Wszystkim oprócz Przemysława Gosiewskiego, który bryluje w sejmowych kuluarach otoczony wianuszkiem posłów i dziennikarzy. Nie w głowie mu użeranie się z Giertychem. Kilkanaście godzin wcześniej Jarosław Kaczyński obiecał mu fotel pierwszego wicepremiera. - To jego dzień. Nigdy nie widziałem, żeby był taki szczęśliwy - mówi jeden z posłów PiS, patrząc na rozanielonego Gosiewskiego.
Więcej możesz przeczytać w 19/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.